tag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post2712933709932076210..comments2023-10-30T08:20:09.596-07:00Comments on Szept ostrza: PrologWandaWadlewahttp://www.blogger.com/profile/15058471393897206771noreply@blogger.comBlogger43125tag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-84010016873759502712017-08-09T12:47:50.782-07:002017-08-09T12:47:50.782-07:00Dziękuję bardzo za tak miłe słowa! Doprawdy prolog...Dziękuję bardzo za tak miłe słowa! Doprawdy prolog nieco różni się od kolejnych części, ale jak najdzie cię ochota, to zapraszam do kolejnych rozdziałów. <br /><br />Pozdrawiam serdecznie! WandaWadlewahttps://www.blogger.com/profile/15058471393897206771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-42039136922732927322017-08-09T07:10:47.472-07:002017-08-09T07:10:47.472-07:00Przyznam szczerze, że ten prolog mnie zachwycił. M...Przyznam szczerze, że ten prolog mnie zachwycił. Mistrzowskie opisy i genialne wyszczególnienie każdego osobnego odczucia bohaterki to jest to, na co czekałam, na co liczyłam i na czym się oczywiście nie zawiodłam.<br />Gratuluję talentu i weny życzę :).<br /><br />https://opowiadania-by-damayanti.blogspot.com/?m=1Damayantihttps://opowiadania-by-damayanti.blogspot.com/?m=1noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-73091154683999224062017-02-16T12:43:24.035-08:002017-02-16T12:43:24.035-08:00Cieszę się, że ci się podobało. Starałam się jak n...Cieszę się, że ci się podobało. Starałam się jak najlepiej oddać jej perspektywę, chociaż na ogół staram się unikać pisania w pierwszej osobie ; )) <br />Dzięki bardzo za komentarz i jak będziesz miała ochotę, zapraszam na kolejne rozdziały; )) WandaWadlewahttps://www.blogger.com/profile/15058471393897206771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-32985573534755107192017-02-16T03:26:16.252-08:002017-02-16T03:26:16.252-08:00Muszę przyznać, że prolog mnie mocno zaintrygował....Muszę przyznać, że prolog mnie mocno zaintrygował. To w jaki sposób opisałaś nam dzieciństwo przywołało mi na myśl opowieść dziecka. Używała prostych słów, którymi starła się przedstawić, to co widziała, czy czuła. Fajne zagranie. Poza tym, realnie przedstawiłaś reakcję dziewczynki na nowy świat. Podobało mi się. :) Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/03161206658324902508noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-52108514899338338932016-08-03T13:17:26.651-07:002016-08-03T13:17:26.651-07:00Hej ; ) Kapusta zawsze spoko ;p Cieszę się, że pod...Hej ; ) Kapusta zawsze spoko ;p Cieszę się, że podobał ci się ten prolog, bo dosyć długo nad nim pracowałam. Zresztą... lubię opisy haha . Ostatnio nawet bardziej niż dialogi (ale te w sumie... też lubię ;p) <br /><br />Zapraszam oczywiście do dalszego czytania, będzie mi super miło ; ) Zajrzę z przyjemnością w wolnej chwili na twój blog, ale może to trochę potrwać, bo ostatnio jestem strasznie zabiegana i ze wszystkim zalegam ; ) <br /><br />Dziękuję bardzo za komentarz i do zobaczenia! WandaWadlewahttps://www.blogger.com/profile/15058471393897206771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-46221440675074929522016-08-02T12:23:10.066-07:002016-08-02T12:23:10.066-07:00Dzień dobry. :)
Także jestem nieśmiała, w realu n...Dzień dobry. :)<br /><br />Także jestem nieśmiała, w realu nawet potwornie. Wiem, jak to jest. Ale nie omieszkam w razie potrzeby rzucać obficie pomidorami. Nawet kapustą, jak zasłużysz.<br /><br />Zapewne ten pokój był cały białym, perfekcyjny... Na pozór piękne, na dłuższą chwilę z pewnością irytujące, a może i nawet doprowadzające do szału.<br /><br />Jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich opisów. Wszystko opisujesz tak barwnie, plastycznie. Też bym tak chciała. Wszystko mogłam sobie wyobrazić, czułam emocje bohaterki. Jakby dorastała jak dziecko, ale w pełni świadoma, jak stawała się coraz mniej obojętna, poznawała smaki, zapachy, uczucia.. I jeszcze ta końcówka z dłonią, idealne zwieńczenie całości. Nawet nie zwracałam uwagi na przecinki czy powtórzenia. Tylko czytałam i czytałam. Rozdziały podobno mają być utrzymane w trochę innym klimacie, ale jestem ogromnie zaintrygowana, więc z pewnością jeszcze zajrzę i dam o sobie znać w jakimś słowotoku bez sensu.<br /><br />Spokojnej nocy. Do zobaczenia. :)<br /><br />....................<br />W wolnej chwili zapraszam do mnie:<br />kot-z-maslem.blogspot.comFenoloftaleinahttps://www.blogger.com/profile/09176930288883492567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-30328294765701521802016-06-14T10:45:07.198-07:002016-06-14T10:45:07.198-07:00Pisanie w pierwszej osobie na dłuższą metę męczy, ...Pisanie w pierwszej osobie na dłuższą metę męczy, dlatego same rozdziały pisane są już w trzeciej ; ) <br />Prolog na pierwszy rzut oka może wydać się niezwiązany z konkretną fabułą w rozdziałach, ale oczywiście jest on znamienny dla przyszłych wydarzeń. <br />Polecam się na przyszłość i dziękuję bardzo za komentarz ; )WandaWadlewahttps://www.blogger.com/profile/15058471393897206771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-75440623863639011562016-06-13T12:48:25.358-07:002016-06-13T12:48:25.358-07:00Witaj.
Nigdy nie przepadałam za pisaniem w pierws...Witaj. <br />Nigdy nie przepadałam za pisaniem w pierwszej osobie. Co prawda pisać w ten sposób jest dużo łatwiej, niż w przypadku osoby trzeciej, ale jakoś nie przemawia do mnie ten sposób narracji. Nie mam zielonego pojęcia skąd mi się do wzięło. Tobie pisanie w pierwszej osobie wychodzi świetnie i widać, że naprawdę to lubisz. Jeśli chodzi on sam prolog, to bardzo mi się podobał. Przeczytałam tekst od deski do deski co ostatnio nie często mi się zdarza. Ciekawa jestem, czego będzie tyczyła się ta historia. Co chcesz nam opowiedzieć i kim jest dwoje pozostałych przy życiu dzieci. Póki co wnioskuję, że od urodzenia zamknięci byli w jakimś ośrodku badawczym i przeprowadzano na nich eksperymenty. Co prawda to tylko jakieś domysły, ale mam nadzieję, że chociaż trochę trafiłam ;). W wolnej chwili na pewno będę czytała dalej.<br /><br />Pozdrawiam,<br />MandragoraMandragorahttp://na-kartkach-z-szuflady.blog.pl/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-35496488963347417932016-04-25T11:01:00.279-07:002016-04-25T11:01:00.279-07:00Dziękuję bardzo ; )) Mam nadzieję, że kolejne częś...Dziękuję bardzo ; )) Mam nadzieję, że kolejne części również ci się spodobają, a jak nie... to też daj znać. Lubię wiedzieć, co jest nie tak. Oczywiście bez pośpiechu i jak ci wygodnie ;p <br />Cieszę się, że udało mi się oddać wrażenia tej dziewczynki, to dosyć ważny wstęp w kontekście głównego wątku w tej historii. Trochę się bałam, że wyjdzie mi sztucznie ; ) WandaWadlewahttps://www.blogger.com/profile/15058471393897206771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-74925189319894619282016-04-25T07:47:30.515-07:002016-04-25T07:47:30.515-07:00Cześć ;)
Tak od bloga do bloga zawędrowałam do Ci...Cześć ;) <br />Tak od bloga do bloga zawędrowałam do Ciebie. <br />Zwykle komentuję całość bloga, jeżeli coś nadrabiam, ale muszę pochwalić ten Prolog. Wyszedł Ci świetnie, oryginalnie, nie spotkałam się jeszcze z takim. Przez całą jego długość wczuwałam się w zagubienie głównej bohaterki. Jakie to musi być dziwne widzieć trawę, czy czuć wiatr dopiero mając kilka lat. Jestem ciekawa tego, co robili tym dzieciom w tym miejscu/ośrodku. Świetnie ukazałaś uczucia tego dziecka, które nie rozpoznaje choroby czy bada świat, wszystko jest dla niego takie nowe.<br />Podoba mi się. Jestem ciekawa dalszej części, także będę powoli nadrabiać. <br />Pozdrawiam! ;) Hunterhttps://www.blogger.com/profile/07315865012269235424noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-18157879438571300292016-04-12T10:03:46.905-07:002016-04-12T10:03:46.905-07:00Ten Prolog też nie jest zbyt długi, chociaż faktyc...Ten Prolog też nie jest zbyt długi, chociaż faktycznie może trochę odstawać od pozostałych ;p Natomiast mam co do niego konkretne plany ; ) Wszystko wyjaśni się za... długi czas, nie będę ukrywać. Ale na pewno się wyjaśni! <br />Dziękuję bardzo za komentarz ; )WandaWadlewahttps://www.blogger.com/profile/15058471393897206771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-56833983753298663342016-04-12T08:35:31.884-07:002016-04-12T08:35:31.884-07:00Cześć! Obiecywałam, że wpadnę, a ja zawsze dotrzym...Cześć! Obiecywałam, że wpadnę, a ja zawsze dotrzymuję słowa. Tym razem również tak jest. Wygospodarowałam chwilkę i postanowiłam wpaść, przeczytać oraz skomentować. <br />Po pierwsze - zaskoczyła mnie długość tego prologu. Do tej pory napotykałam dość skromne, niewiele zdradzające treści, a ty postanowiłaś stworzyć coś innego, całkiem odmiennego i w sumie całkiem nieźle ci to wyszło. Tworzysz piękne opisy. Bardzo dokładne i obrazowe. Jestem w nich zakochana! Szczególnie, że piszesz z perspektywy tak specyficznej osoby. To rzuca nowe światło na całą sprawę. <br />Mnie samą bardzo zastanawia, kim jest ta dziewczyna i co się z nią działo, zanim wydostała się z jasnego pomieszczenia. Przeprowadzano na niej eksperymenty? Ale po co? Co one miały na celu? I kto ją uratował? Co teraz zrobi? Mam mnóstwo pytań, dlatego lecę czytać dalej. Nie obiecuję, że nadrobię wszystko w tym tygodniu, bo wciąż mam mnóstwo pracy, ale sukcesywnie będę tutaj do ciebie zaglądać ;)<br />Pozdrawiam!moccahttps://www.blogger.com/profile/15401425634024501769noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-26771461955365733812016-04-08T04:38:08.767-07:002016-04-08T04:38:08.767-07:00Dzięki bardzo ; ) Problem prologu będzie bardzo po...Dzięki bardzo ; ) Problem prologu będzie bardzo powoli rozwijał się w historii, która pozornie skupi się na czymś innym. Jednak nie bez powodu go zawarłam. <br /><br />Również pozdrawiam i dziękuję za komentarz ; ))WandaWadlewahttps://www.blogger.com/profile/15058471393897206771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-89237590277389235762016-04-07T16:16:00.594-07:002016-04-07T16:16:00.594-07:00Wow, naprawdę nie spodziewałam się czegoś takiego....Wow, naprawdę nie spodziewałam się czegoś takiego. Okej, może nie powinnam zakładać, że będzie sielankowo, ale tak czytam i coraz bardziej unoszą mi się brwi. Naprawdę to jest coś! Lubię poruszanie oryginalnych i może nieco kontrowersyjnych tematów, a to co przytrafiło się dzieciom na pewno do ordynarnych nie należy. Duże brawa, bo ciężko wyczarować coś nowego. A Ci się udało.<br /><br />Pozdrawiam serdecznie. Oby tak dalej!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-11235227647614159212016-03-03T08:47:43.913-08:002016-03-03T08:47:43.913-08:00Dzięki bardzo za komentarz : )) Bardzo podoba mi s...Dzięki bardzo za komentarz : )) Bardzo podoba mi się ta interpretacja, bo właśnie o coś takiego mi chodziło. <br />Dlaczego te dzieci były ważne wyjaśni się dużo później, ale jeśli chodzi o chorobę, to mogło to być po prostu zakażenie albo coś równie pospolitego. Świat, w którym funkcjonują bohaterowie, nie zna dzisiejszej medycyny i w sumie nawet gorączka może ich wykończyć. Chociaż to nie znaczy, że śmierci nie wywołało coś zupełnie innego, wszystko w swoim czasie ; )<br />Jeszcze raz dzięki! WandaWadlewahttps://www.blogger.com/profile/15058471393897206771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-31921264039559500262016-03-03T07:21:25.601-08:002016-03-03T07:21:25.601-08:00A więc w prologu pokazałaś dziecko, które zostało ...A więc w prologu pokazałaś dziecko, które zostało wyjęte z takiego klosza. Klosz ten odgradzał je od świata, rówieśników, uczuć, emocji. Świetnie oddana była sytuacja dziewczynki oraz to jak nieswojo się czuła poza swoim, dotychczas jedynym jej znanym środowiskiem. Niby chciała się z tego wyrwać i poczuć jak to jest żyć, ale z drugiej strony się bała tego co ją tam spotka, bo jak wiadomo - najbardziej boimy się nieznanego.<br />Świat widziany oczami takiego niemrawego dziecka, był po prostu dziecięcy, ale i bez radości, taki bez spontaniczności, co pewnie było skutkiem tego jak życie dziewczynki i tego chłopca wyglądało dotychczas.<br />Zastanawiam się jednak dlaczego te dzieci były takie ważne, bo skoro przeprowadzano na nich eksperymenty, to znaczy, że musieli być ważni i kolejne co mnie zastanawia to cóż to za tajemnicza choroba, przez którą ludzie umierają?Dariusz Tychonhttps://www.blogger.com/profile/04742487162222959419noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-50360806298305407312016-02-29T11:29:55.130-08:002016-02-29T11:29:55.130-08:00Tutaj chyba w ogóle namieszałam, bo ludzie mnie py...Tutaj chyba w ogóle namieszałam, bo ludzie mnie pytają, jaki związek ma Prolog z pierwszym rozdziałem... a jednak ma. Gatunku nie umiem określić, chociaż świat przypomina bardziej klimaty średniowieczne z nutką fantasy, ale też nie jestem specjalistką od literatury tego typu, więc w sumie to... nie wiem. Dziękuję bardzo bardzo za komentarz ; ))<br />WandaWadlewahttps://www.blogger.com/profile/15058471393897206771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-27652381652941978262016-02-29T08:46:41.733-08:002016-02-29T08:46:41.733-08:00Prolog ciekawy i wiarygodny. Poruszyłaś w nim kwes...Prolog ciekawy i wiarygodny. Poruszyłaś w nim kwestię, nad którą często się zastanawiałam - jak funkcjonowałby człowiek, odgrodzony od życia od momentu dzieciństwa? Oczywiście, tutaj nie było zbyt wiele na ten temat, ale wystarczająco, by wczuć się w sytuację. Przedstawienie takiego punktu widzenia na pewno nie było łatwe, więc możesz być zadowolona z tego prologu, bo uważam, że Ci wyszło :))<br />To, że opisywałaś wszystko oczami dziewczynki, która tak mało rozumie, dodało wszystkiemu takiej naturalnej tajemniczości. Jednocześnie widzi się wszystko naiwnie, jak ona, ale z drugiej strony, czytelnik zastanawia się jak to wyglądało naprawdę, o co tam chodziło. <br />Zastanawia mnie też charakterystyka opowiadania, jako styl, czy gatunek. Bo z początku opowiadanie szykowało sci-fi, później post-apokalipsę, ale, gdy przeczytałam o ludziach w zbrojach na koniach, to już całkiem zgłupiałam. Bardzo ciekawie to wygląda jak na razie, widać, że masz plan, więc z chęcią tu dostanę :)<br />"Każdy dzień wyglądał identycznie, nie towarzyszyły mu żadne emocje." - im<br />PowodzeniaaaJahttps://www.blogger.com/profile/14838794207686045869noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-43597236293349008452016-02-06T01:22:44.482-08:002016-02-06T01:22:44.482-08:00Dziękuję bardzo. Z tą czcionką to własnie kombinuj...Dziękuję bardzo. Z tą czcionką to własnie kombinuję jeszcze, bo jestem po prostu tępa pod względem szablonów. Jeśli faktycznie uważasz, że litery są za małe, to przy okazji je powiększę. Jeszcze nad tym pracuję. <br />WandaWadlewahttps://www.blogger.com/profile/15058471393897206771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-15206998349240907092016-02-05T22:04:16.320-08:002016-02-05T22:04:16.320-08:00Jest siódma rano, w sobotę, więc niewiele z siebie...Jest siódma rano, w sobotę, więc niewiele z siebie wykrzesam, za co od razu proszę o wybaczenie, bo opowiadanie zasługuje na dużo więcej.<br />Cóż, zacznę od tego, że bardzo podobają mi się opisy, typu "oczy o kolorze wody". Niby to proste i banalne, takie czysto dziecięce, a jednak oryginalne. Moje dziecko ostatnio powiedziało, że mam włosy w kolorze ogniska xD. Tak więc twój zabieg i inne tego typu, bardzo mi się spodobały.<br />Nie zauważyłam też żadnych potknięć, ani jednej literówki, naprawdę. Jeśli zaś były błędy interpunkcyjne to na tym się nie znam, więc nie pomogę, choćbym nawet chciała. Przeszkadza mi jednak ta mikrusia czcionka i tego nie kryję. Bardzo ciężko się nią czyta. Niby można powiększyć obraz w komputerze, w przeglądarce, ale nie jest to najwygodniejsze, bo wtedy znowu mi się tak rozjeżdża wszystko sztucznie.<br />Wracając o dziewczynki i jej spojrzenia na świat, to jest jak takie dziecko we mgle, jak osoba, która ten świat dopiero poznaje i świetnie się w to wczułaś. Oddałaś jej emocje, a już wstawki typu "to chyba była ulga" i inne tego typu, tak fajnie wybijały z rytmu, nie całkiem, ale na chwile aż zmuszały do takiej pauzy i zadumy.<br />Osobiście mi się podoba i zastanawiam się dlaczego te dzieci były takie wyjątkowe, bo były, prawda? Musiały być skoro ktoś na nich przeprowadzał eksperymenty, a najwidoczniej to właśnie z nimi robiono, z dziewczynką na pewno.<br />Dobra, dobra, już nie ględzę, przechodzę do kolejnego i może jeszcze przed wyjściem z dziećmi do kina przeczytam wszystko co do tej pory opublikowałaś.<br /><br />Pozdrawiam<br />takamilosc.blogspot.comT.M. Taka Miłośćhttps://www.blogger.com/profile/09614909989659474057noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-6386518602416729662016-02-03T12:06:00.385-08:002016-02-03T12:06:00.385-08:00Jeeeej, dziękuję, to jest tak strasznie miłe : )) ...Jeeeej, dziękuję, to jest tak strasznie miłe : )) Mam nadzieję, że nie zawiedzie cię kolejny rozdział, bo jest już w trochę innym klimacie, ale oczywiście cała opowieść będzie łączyć się z tym... wstępem. Bez względu na wszystko, dziękuję jeszcze raz : )<br />WandaWadlewahttps://www.blogger.com/profile/15058471393897206771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-35404487375750399522016-02-03T11:30:45.650-08:002016-02-03T11:30:45.650-08:00Uau... Naprawdę, nie wiem, co powiedzieć... Uff......Uau... Naprawdę, nie wiem, co powiedzieć... Uff...<br />Trafiłam tu, bo zauroczyłaś mnie długim komentarzem na jednym blogu, z którego można było wywnioskować, że piszesz naprawdę dobrze...<br />Ale nie spodziewałam się, że to może być tak cudowne! <br />Jedyne słowo, które przychodzi mi na myśl to ,,elektryzujące". Wszystko jest tutaj elektryzujące - opisy, atmosfera, fabuła, wydźwięk... Pierwszy raz ktoś wywarł na mnie takie wrażenie. Nigdy nie umieściłam tylu wielokropków w jednym miejscu. Przeżywam katharsis!<br />Okej, nadal jestem oniemiała, ale powoli lecę dalej. W ogóle nie wiem, o co chodzi, o czym dokładnie będzie opowieść, bo jak już zaczęłam czytać, to nie mogłam przerwać.<br />Elektryzujące...Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/03936066470255249007noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-12770502412387421262016-02-03T05:40:29.083-08:002016-02-03T05:40:29.083-08:00Jeeej, dziękuję : )) Długo pracowałam nad tym prol...Jeeej, dziękuję : )) Długo pracowałam nad tym prologiem, bo na początku miałam zupełnie inny plan na tę historię, natomiast z pewnością te wydarzenia przedstawione na początku mają dużo wspólnego z przyszłością. Z początku może to nie być do końca widoczne, ale z pewnością nic nie powstało sobie ot tak. <br /><br />Podobają mi się twoje odczucia dotyczące bohaterki, bo dzięki temu wiem, że chyba udało mi się przekazać to, na czym zależało mi najbardziej : )<br /><br />Jeszcze raz dzięki!WandaWadlewahttps://www.blogger.com/profile/15058471393897206771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-20257753833878128222016-02-03T03:05:38.855-08:002016-02-03T03:05:38.855-08:00Obiecałam, że przybędę i oto jestem;) Widzę, że u ...Obiecałam, że przybędę i oto jestem;) Widzę, że u góry same ochy i achy, ale ja też do nich dołączę, bo prolog był naprawdę świetny. Przede wszystkim dość obszerny, sporo mówiący i to mi się podoba, bo lubię długie prologi. Lubię cokolwiek wiedzieć, a nie dwa zdania czczej paplaniny i tyle. Nie wiem jaki masz pomysł na to opowiadanie, ale klimat, w który nas wprowadziłaś wydał mi się mega oryginalny. Chociaż niewiele z tego rozumiem (na razie) jestem ogromnie ciekawa co się dalej wydarzy i przede wszystkim - co wydarzyło się wtedy. Kim był ten człowiek, który wyciągnął bohaterkę z jasnego pomieszczenia? Czemu to zrobił? Moja teoria jest taka, że była zamknięta przez ludzi, którzy przeprowadzali jakieś badania, eksperymenty? Przypinali ją pasami, żeby nie uciekła. Ktoś ją uratował, wyciągnął stamtąd, a potem złapał wirusa i zmarł, tak jak ten chłopczyk. Ale mam tyle pytań, że chyba ich wszystkich tu nie zamieszczę;D W każdym razie podoba mi się to, jak bohaterka opisywała wydarzenia. Niewiele rozumiała, nie znała wystarczająco wielu słów, by opisać różne rzeczy. W ogóle wydawała mi się nie do końca... rozwinięta. Jakby to zamknięcie w pokoju nie pozwoliło jej się rozwinąć tak jak przy kontakcie z rówieśnikami. Lecę jeszcze skomentować jeden rozdział, ale już na tym etapie myslę, że stworzysz coś naprawdę fajnego! ;)<br />Rudahttps://www.blogger.com/profile/12494765555217849651noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-10200229487960742242016-01-27T06:22:16.624-08:002016-01-27T06:22:16.624-08:00Pisz, gdzie chcesz : D Jestem nowa na blogach, wię...Pisz, gdzie chcesz : D Jestem nowa na blogach, więc nie przeszkadza mi nic. <br /><br />Chociaż pewnie stworzę ten dział "SPAM", żeby nie wprowadzać zamieszania, ale to jak skończę sesję haha. Dlatego rozumiem twój ból, trzymam kciuki za obronę ; ))WandaWadlewahttps://www.blogger.com/profile/15058471393897206771noreply@blogger.com