tag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post7338205385703561015..comments2023-10-30T08:20:09.596-07:00Comments on Szept ostrza: Rozdział 3 cz.3WandaWadlewahttp://www.blogger.com/profile/15058471393897206771noreply@blogger.comBlogger23125tag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-55691838332864325532016-07-23T14:00:10.463-07:002016-07-23T14:00:10.463-07:00Liliana nie jest w grupie najmłodsza, ale ona ma t...Liliana nie jest w grupie najmłodsza, ale ona ma trochę delikatniejszą osobowość. Najmłodsza to ewidentnie jest Gaja :D Chociaż tego tak nie czuje, bo ona zawsze wybiega przed szereg. <br />Wydaje mi się, że w sprawie tej zimnej krwi, to dużo zalezy od tego, w jakich warunkach się wychowujemy. Oni nie znają w sumie innego życia, więc robią to, czego nauczyli się przez lata <br />A wątek ostrza oczywiście zostanie rozwinięty ; ))<br /><br />Dziękuję bardzo za komentarz ; ))WandaWadlewahttps://www.blogger.com/profile/15058471393897206771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-17271495628098374542016-07-22T07:26:04.359-07:002016-07-22T07:26:04.359-07:00Ten komentarz został usunięty przez autora.Jahttps://www.blogger.com/profile/14838794207686045869noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-77043425564300986652016-07-22T07:25:56.585-07:002016-07-22T07:25:56.585-07:00Żal mi Liliany, wydaje się taka... nieporadna i za...Żal mi Liliany, wydaje się taka... nieporadna i zależna od innych, np od Aarona. Ale wcale mi to nie przeszkadza, wydaje mi się to wręcz naturalne. Tak naprawdę warunki w jakich się znalazła są bardzo ciężkie, a z tego co pamiętam ona jest w grupie najmłodsza? Popraw mnie, jeśli się mylę. <br /> "Sprawiał wrażenie wręcz, że doskonale zna las Czystych, czuje się w nim jak w domu… którego przecież nigdy nie miał." - w sumie dość urzekające zdanie, taki wieczny wojownik, który nie ma dokąd wracać.<br />Rany, jaki ten rozdział brutalny! Podoba mi się :D Podziwiam zimną krew wojowników, naprawdę. Jak czytałam te walki to zdałam sobie sprawę, że nigdy nie zostałabym żołnierzem.<br />Moment z ostrzem był naprawdę bardzo ciekawy. Na początku pomyślałam, że niezły psychol z tego Aarona, najpierw nożyk do niego gada, a później widzi jakieś potwory. Ale wychodzi na to, że doszedł nowy tajemniczy wątek, równie interesujący jak Źródło. Zastanawiam się czy to, co przeżywał Aaraon to była jakaś iluzja, sen, czy może w niej Liliana była tym potworem, który chciał mu odebrać ostrze? Nie wiem, ale to wszystko było emocjonujące.<br />Pozdrawiam :)Jahttps://www.blogger.com/profile/14838794207686045869noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-46511607320543581132016-06-14T10:42:24.178-07:002016-06-14T10:42:24.178-07:00Sprawa szeptu ostrza jeszcze się rozwinie ; ) Masz...Sprawa szeptu ostrza jeszcze się rozwinie ; ) Masz rację (co w sumie już napisałam pod poprzednim komentarzem ;p), że to nie jest końcówka opowieści ani nawet jej środek. Może nie sam początek, ale tak hm... początek środka ;p <br />Jeśli chodzi o kwestie zabijania, to myślę, że powinnam szczerze napisać, że nie jestem fanką przesadzania w żadną stronę. Skoro wybrałam sobie rycerzy to nie mogę unikać samej śmierci (chociaż tutaj może nie jest to tak widoczne, bo to początek środka haha), ale też nie kręci mnie rzeź jak u Martina. <br /><br />Nie musisz być poważna podczas komentowania :D Taka forma mi bardzo pasuje haha. <br /><br />Dzięki bardzo za poświęcony czas ; ))WandaWadlewahttps://www.blogger.com/profile/15058471393897206771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-60742167813990278362016-06-11T10:20:48.172-07:002016-06-11T10:20:48.172-07:00Tytuł nawiązuje do tego ostrza? Jeśli tak, to czem...Tytuł nawiązuje do tego ostrza? Jeśli tak, to czemu Aaron je słyszał? Czy Liliana też je usłyszy? Są oni jakimiś wybrańcami? A może to za sprawą tego ugryzienia Aaron słyszy takie dziwy?<br />Ciągle sądzę, że ten rozdział tak naprawdę jest początkiem, a nie krańcem opowieści, że on nawet jego środkiem nie jest, tylko właśnie to co było do tej pory, było jedynie wprowadzeniem.<br />Może jestem okrutna, ale nie chcę by wszyscy przeżyli, mieli po parze oczu, uszu, obydwie nogi itd, po cichu liczę na rozlew krwi, tortury, kary śmierci - tego wszystkiego się spodziewam po twoim opowiadaniu. Fajnie, że już ich trochę potarmosiłaś, ale moim prywatnym zdaniem jeszcze o dużo za mało. Choć wciąż pozostaje nadzieja, że przeżyje np tylko jeden! Jak w tych horrorach i różnych katastroficznych xD Czy we mnie się odzywa jakaś potajemna duszyczka sadystki? Chyba odrobinkę tak. Zadaje pytania, na które sama sobie odpowiadam, więc jest ze mną już naprawdę źle.<br />Jestem pod wrażeniem, że potrafili się jednak w miarę zgrać.<br />Zastanawia mnie Nadar. Wiem, że wspominam o nim co rozdział, ale on jest naprawdę najbardziej fascynujący, no i ci Czyści, tacy zdziczali, tacy... uroczy tacy ;)<br />Obiecuję, że podczas czytania kolejnego rozdziału i komentowania go będę poważna, ale to może dokonam tego po drzemce, bo teraz mogłabym znowu tak odlecieć (zmęczony człowiek + dwa piwa = bania totalna).T.M. Taka Miłośćhttps://www.blogger.com/profile/09614909989659474057noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-4746308962174574012016-05-15T01:58:21.313-07:002016-05-15T01:58:21.313-07:00Dzięki bardzo ; ) Czy to był wódz całego plemienia...Dzięki bardzo ; ) Czy to był wódz całego plemienia, to ciężko powiedzieć, ale na pewno to ktoś ważniejszy od pozostałych, skoro wydaje im polecenia ;p <br />Wymyślenie tytułu to zawsze dla mnie udręka, ale ten chociaż ma związek z najważniejszym wątkiem tej historii... a będzie ich kilka ;p WandaWadlewahttps://www.blogger.com/profile/15058471393897206771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-66934150395727133292016-05-15T01:55:57.030-07:002016-05-15T01:55:57.030-07:00Wiem ; ) Tzn. tak to odebrałam ;p Po prostu zdaję ...Wiem ; ) Tzn. tak to odebrałam ;p Po prostu zdaję sobie sprawę, że bardzo często w opowiadaniach czy książkach bohaterom wszystko idzie zbyt łatwo, bo autor ich za bardzo lubi ;p WandaWadlewahttps://www.blogger.com/profile/15058471393897206771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-86646194413802822792016-05-13T04:40:47.249-07:002016-05-13T04:40:47.249-07:00Rozdział kontynuował akcje i wydarzenia z poprzedn...Rozdział kontynuował akcje i wydarzenia z poprzedniego rozdziału, tak więc niewiele mogę dodać w komentarzu, gdyż chyba wyczerpałem swoją twórczą wenę już w poprzednim. Jedno co mnie ciekawi, to czy oni trafili na jakiegoś wodza tych Czystych, skoro miał więcej malunków i też wilcze kły jako trofeum.<br />No i w końcu zrozumiałem tytuł - Szept ostrza ;-) Wiem już od czego się wziął, a przynajmniej póki co mam tylko jedno przypuszczenie.Dariusz Tychonhttps://www.blogger.com/profile/04742487162222959419noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-75654071449445451202016-05-02T07:53:04.515-07:002016-05-02T07:53:04.515-07:00Początkowo rzeczywiście miałam wrażenie, że Aaron ...Początkowo rzeczywiście miałam wrażenie, że Aaron za łatwo sobie radzi, ale potem to uczucie minęło. Także nie przyczepiam się do tego fragmentu, tylko napisałam jakie miałam odczucia;DRudahttps://www.blogger.com/profile/12494765555217849651noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-23745497813874277512016-05-01T00:27:23.238-07:002016-05-01T00:27:23.238-07:00Dzięki za uwagi, na pewno przyjrzę się jeszcze tem...Dzięki za uwagi, na pewno przyjrzę się jeszcze temu wszystkiemu, oczywistości już poprawiłam ; ) Na pewno zdecydowanie nadużyłam słowa "chociaż". <br />"A niby czemu on ma ich ochraniać? Liliana nie może? Przecież też jest wojownikiem." <- Celna uwaga :d Myślę, że pokazuje dosyć dobrze, jak jest zbudowana ta relacja ; ) Że za łatwo im poszło na początku to się zgadzam, ale nie wynika to z niczego. Wiesz... nie tak, że sobie postanowiłam, że Aaron będzie palcem gromił wrogów xd A może postanowiłam? Kto wie haha. Ale to ma swoje uzasadnienie i chyba bardziej rozbudowane niż "bo on jest (nie)fajny"... chyba ;p <br /><br />Wątek miecza i potwora zostanie oczywiście rozbudowany ;p<br /><br />Dzięki bardzo za komentarz : ))WandaWadlewahttps://www.blogger.com/profile/15058471393897206771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-8147735643228762992016-04-30T03:51:36.014-07:002016-04-30T03:51:36.014-07:00"Chociaż, jakby nie patrzeć, nie pierwszy raz..."Chociaż, jakby nie patrzeć, nie pierwszy raz ich to spotykało." - nie podoba mi się to zdanie. Usunęłabym je. Jakoś wybiło mnie z rytmu podczas czytania xD<br />" To jak będziesz nas ochraniał?" - A niby czemu on ma ich ochraniać? Liliana nie może? Przecież też jest wojownikiem. <br />"Mimo to mogła się domyślić, co siedzi w jego głowie" - to "siedzi w głowie" zalatuje mi trochę mową potoczną. Ale mogę się mylić.<br />"Chociaż jego ciało wydawało się wychudzone, to nie pozostawiało wątpliwości co do siły i gibkości" - to też jest jakieś... dziwne xD<br />"do jego uszu wciąż docierał szept, które nie potrafił zrozumieć" - 'którego'<br />"można było dostrzec każdy poszarpany mięsień, wyłamaną kość, istota pozbawiona była skóry." - a nie lepiej po prostu "można było dostrzec, poszarpany mięsień, wyłamaną kość, brak skóry"? <br />"Ostrze wypadło mu z ręki, a jego otoczyła ciemność" - brakuje kropki na końcu.<br /><br />Początek tego rozdziału czytało mi się bardzo opornie. Przy niektórych zdaniach miałam wrażenie, jakbyś napisała rozdział i opublikowała bez czytania. Potem było już o wiele lepiej i mniej więcej od momentu, w którym pojawiło się kilkunastu Czystych czytało mi się już bardzo dobrze. Na początku wydawało mi się, że trochę za łatwo im idzie. Rozwalili tego Czystego jakby był jakimś żółtodziobem, a przecież wiemy, że to silne istoty. Ale potem to odczucie bardzo szybko zniknęło, bo pojawiły się nowe przeszkody, nowi Czyści i Lilianie i Aaronowi nie było już tak prosto. W ogóle zastanawiam się, co to za istota, która ugryzła Aarona, co to za sztylet i... czemu do niego mówił xD W perspektywie Lil nie było powiedziane o żadnej zjawie, więc może tylko Aaron widział to coś? Niewiele na razie z tego wszystkiego rozumiem, ale akcja jest niebanalna i jestem ciekawa, co się dalej wydarzy. Co zrobią z nimi Czyści? Czekam na kolejny! *<br />Rudahttps://www.blogger.com/profile/12494765555217849651noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-90656991658584704922016-04-27T02:07:37.365-07:002016-04-27T02:07:37.365-07:00Oczywiście wątek ostrza, szeptu i tego potwora jes...Oczywiście wątek ostrza, szeptu i tego potwora jeszcze się pojawi, nie ma lekko ;p Ale Aaron to silnie dziecko, więc jest szansa, że sobie poradzi... tylko jak sobie poradzi i czy nie będzie z tego więcej kłopotów niż pożytku... zobaczymy ;p <br />Komentarz piękny, dziękuję ; ) WandaWadlewahttps://www.blogger.com/profile/15058471393897206771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-51402446691254148072016-04-26T14:29:29.847-07:002016-04-26T14:29:29.847-07:00Nadrobiłam zaległości i co mnie spotkało? Czytam o...Nadrobiłam zaległości i co mnie spotkało? Czytam o Aaronie,który jest w takim stanie ;-; <br />Sam to jednak zauważa wszystko xD tak jak tutaj to z tym szeptem ostrza. Pewnie teraz to okropieństwo będzie siedzieć w Rycerzyku. W końcu jego źrenice/oczy zrobiły się szkarłatne - coś w deseń tego potwora, którego widział w tej jakby wizji. Jak sobie wyobrażam, że Aaron będzie się zmieniał w takie coś, to mi się smutno robi.<br />No historia toczy się fajnie, czasem trochę gubię się w dialogach, ale i tak świetnie się ją czyta. <br />Komentarz trochę nieogarnięty, bo już średnio myślę, ale mam nadzieję,że cośz tego zrozumiesz ;)<br />Czekam na nexta :DOnly Dreamhttps://www.blogger.com/profile/12083012726707706485noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-57644009506355070462016-04-26T09:51:15.198-07:002016-04-26T09:51:15.198-07:00O kurcze! To niesamowite, dziękuję ; ) Strasznie s...O kurcze! To niesamowite, dziękuję ; ) Strasznie się cieszę, że ci się podobało. <br />Co do przydługich opisów, to możesz mieć rację, bo ja nie umiem sama siebie ocenić ;p Natomiast ogólnie chciałam iść bardziej w kierunku książkowym, dlatego staram się ich mieć więcej niż mniej. Poza tym skoro obcuję trochę w swoim własnym świecie (który oczywiście jest bardzo podobny do naszego), to muszę go opisać. Nawet jeśli coś wygląda identycznie jak w średniowiecznej Polsce to i tak oczywiste stanie się to dopiero wtedy, kiedy dam o tym znać. Stąd też wspomniałam o rzepaku ; )<br />Tak samo podobają mi się twoje przemyślenia dotyczące postaci. Staram się je tworzyć tak, żeby każdy coś w sobie miał i żeby każdemu coś brakowało. To, że Aaron pobiegł za Lilianą też można różnie oceniać, ale oszczędzę swoje własne przemyślenia na ten temat, no bo... powinnam, nie? ;p <br />A że król nie ruszy do lasu to wiadomo, w końcu to król, on siedzi na tronie haha. Ale faktycznie można się zastanawiać, dlaczego wysłali tam dzieciaki, w tym córkę następcy tronu, nie? Wszystko się wyjaśni w swoim czasie. W każdym razie taki jest plan, a czy to wyjaśnienie okaże się słuszne i rozsądne... nie mnie oceniać ; ) <br /><br />Jeszcze raz dzięki ; )))WandaWadlewahttps://www.blogger.com/profile/15058471393897206771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-61051879723143161932016-04-26T06:56:13.673-07:002016-04-26T06:56:13.673-07:00Hej ;>
Myślałam, że dłużej mi zejdzie, ale nie...Hej ;> <br />Myślałam, że dłużej mi zejdzie, ale nie mogłam się oderwać od Twojego opowiadania. Tworzysz wspaniałe opisy! Czasem są przydługie, jednak wszystko co opisujesz jest takie proste, pełne harmonii, bez ani grama chaotyczności. Bardzo mi się to podoba. <br />Lila wydaje mi się taką szarą myszką. Coś tam czasem przeskrobie, ale się nie wychyla. Lubię ją, choć czasem brakuje mi jakiegoś ukazania przez nią uczucia. Podobają mi się jej relacje z Aaronem. Sam chłopak to okaz męstwa i odwagi. Sam ruszył na pomoc siostrze. To się ceni. Z czego wynikało jego rozdrażnienie? Jestem też bardzo ciekawa co to za ostrze znalazł. To co się z nim działo, to wyrwanie wnętrzności, to iluzja? Czym był ten potwór? <br />Pozostała trójka bohaterów podróży to ciekawa, zróżnicowana osobowościowo banda. Gaja wydaje się wredną osóbką, zdecydowanie nie uznałabym jej za arystokratkę. To miłe, że jej matka namówiła męża do pozwolenia kobietom na bycie rycerzami. Milan z początku mnie denerwował, ale pod maską gbura skrywa naprawdę dużo wiedzy, co bardzo mnie zaskoczyło. Jest pewny siebie, choć mógłby być milszy. Fomy natomiast mnie urzekł. Ma w sobie coś takiego, przez co nie można go nie lubić. Czy przeżyje ten atak? Mam nadzieję, że jakoś z tego wyjdzie, że strzała nie uszkodziła nic ważnego. <br />Nadar jest najwyraźniejszym z bohaterów. Ma taką specyficzną osobowość. Mimo że nie jest zbyt miły, to polubiłam go najbardziej. Skąd wziął się w tym lesie? Czy uratuje młodych rycerzy? Trzymam mocno kciuki za to. <br />Ciekawi mnie fenomen tej wody. Co ona ma takiego w sobie? Do czego potrzebna jest królowi? Dlaczego naraża życie niedoświadczonych żołnierzy, zamiast samemu ruszyć do tego lasu? <br />Czekam na ciąg dalszy ;> Oby cała szóstka wydostała się z tej krwiożerczej dżungli. Kto przybył Lilianie i Aaronowi na ratunek? Mam nadzieję, że na ratunek, szkoda by było, gdyby mieli zginać.<br />Pozdrawiam! ;>Hunterhttps://www.blogger.com/profile/07315865012269235424noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-48114081982733264862016-04-25T13:16:37.564-07:002016-04-25T13:16:37.564-07:00Nawet sobie nie wyobrażasz, jak mi dobrze teraz : ...Nawet sobie nie wyobrażasz, jak mi dobrze teraz : D Zawsze się bałam, że będę pisać poprawnie ale totalnie bez emocji, ale chyba nie jest tak źle, nie? <br />Oczywiście motyw tego ostrza będzie się jeszcze przeplatał. Cała akcja dopiero się rozkręca, a potwór ma swoje miejsce tu też. Kurcze, aż nie mogę się doczekać, kiedy to wszystko napiszę :d Ale wiem, że nie mogę sztucznie popędzać akcji :d <br /><br />Dziękujęęęę <br /> WandaWadlewahttps://www.blogger.com/profile/15058471393897206771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-23094044780813440152016-04-25T10:44:25.899-07:002016-04-25T10:44:25.899-07:00O fuck... co za rozdział. Ten moment gdy zaczełaś ...O fuck... co za rozdział. Ten moment gdy zaczełaś pisać z perspektywy Aarona... wymiekam przy nim bo ten opis tego czegoś, urwanie ramienia, etc., tak dobrze opisane i działające na wyobraźnię, że boję się koszmarów w nocy. <br />Mocny rozdział pod względem akcji i bardzo mnie zaciekawił ten moment z szepczacym ostrzem, które potem taki efekt daje. Czy to ma związek z tytułem? Wyczuwam tu grubsza akcje i w sumie czekam na nią oraz na ciąg dalszy.<br />Mam nadzieję, że rozdział szybko, czasu i weny <3 <br /><br />P.S. biedny Aaron ;(Sam Questhttps://www.blogger.com/profile/09026825059788088773noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-34391312395625752372016-04-25T03:55:11.888-07:002016-04-25T03:55:11.888-07:00wow, faktycznie bardzo szybko udało ci się przeczy...wow, faktycznie bardzo szybko udało ci się przeczytać. Ja jestem w tym o wiele wolniejsza haha. <br />Kolejny rozdział pewnie pojawi się po nieco dłuższej przerwie, bo teraz mam do skończenia pracę magisterską i nie mogę się zabrać porządnie za pisanie czegoś innego. Chociaż chciałabym, serio ;p <br /><br />Przy tej akcji z Aaronem, to przedstawione zostały tutaj dwie perspektywy jego i Liliany. Co dokładnie się wydarzyło, okaże się w przyszłości. <br /><br />Kto przybył na miejsce zdarzenia na pewno się wyjaśni, ale czy na ratunek? Zobaczymy ; ) <br /><br />Dzięki bardzo za tyle ciepłych słów ; )WandaWadlewahttps://www.blogger.com/profile/15058471393897206771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-77588171924863233622016-04-25T01:59:44.310-07:002016-04-25T01:59:44.310-07:00Wreszcie udało mi się nadrobić wszystkie rozdziały...Wreszcie udało mi się nadrobić wszystkie rozdziały, co ma swoje mocne i słabe strony. Cóż, mogę być nareszcie na bieżąco, ale to oznacza długie wyczekiwanie na kolejny rozdział... Jak ja to wytrwam? Będzie ciężko, bo do najcierpliwszych osób z całą pewnością nie należę. No, ale już nie marudzę, tylko oceniam rozdział, a więc...<br />Liliana znalazła się w okropnej pozycji. Nie dość, że została oddzielona od grupy, to jeszcze utknęła w bagnie. To najlepiej nie wróżyło. Dobrze, że na czas pojawił się Aaron i ocalił siostrę. Trzeba przyznać, że nieźle radzi sobie w walce. Wróciło skupienie, którego wcześniej najwyraźniej mu brakowało. Jednak Czyści mieli znaczącą przewagę i to mogło przesądzić o ich zwycięstwie. Mogło, ale wtedy wydarzyło się coś, czego nie potrafię pojąć. Ten jeden z moment z szepczącym ostrzem i Aaronem, którego napadła ta zjawa... Kurczę, byłam przekonana, że chłopak jest martwy i już miałam na ciebie tutaj nawrzeszczeć, bo niezwykle go polubiłam, ale potem okazało się, że on wciąż żyje, a przynajmniej odzyskał świadomość z chwilą, gdy siostra pozbawiła go tej przerażającej broni... Cholerka, nie mam pojęcia o co tutaj chodzi. Ciekawi mnie też samo zakończenie rozdziału. Ktoś przybył rodzeństwu na ratunek? Jak to się skończy?<br />Pisz, pisz i publikuj, bo ciekawość mnie zżera ;)<br />Pozdrawiam<br /> http://ostatnie-tango.blogspot.com/moccahttps://www.blogger.com/profile/15401425634024501769noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-85798121274125922352016-04-24T03:16:46.481-07:002016-04-24T03:16:46.481-07:00W końcu musiało dojść do walki, ostatecznie szykow...W końcu musiało dojść do walki, ostatecznie szykowali się na to już od dłuższego czasu ; ) Ponadto już poprawiłam, na literówki też zwrócę uwagę później, kiedy będę jeszcze raz poprawiać rozdział ;p<br />Interakcje między bohaterami oczywiście się pojawią, ale najpierw muszą wyjść żywi z tego lasu... przynajmniej taki mają plan ; ) <br /><br />Dzięki bardzo za komentarz ; ) WandaWadlewahttps://www.blogger.com/profile/15058471393897206771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-12117618178673042642016-04-24T03:13:36.544-07:002016-04-24T03:13:36.544-07:00Dziękuję ; ))Dziękuję ; ))WandaWadlewahttps://www.blogger.com/profile/15058471393897206771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-52726189847691192892016-04-23T09:54:39.496-07:002016-04-23T09:54:39.496-07:00Rozdział mi sie całkiem podobał, znów dużo walki, ...Rozdział mi sie całkiem podobał, znów dużo walki, musze przyznać, ze dynamicznie ja opisujesz. Boje sie o Aarona, wydawało mi się, ze ta postac go zabiła, ale teraz juz sama nke wiem. Dlaczego Czyści nie mi do niego podejść i umierali, a dziewczynie sie udało? Czy to duch z tej zbroi? Mam nadzieje, ze nie usmiercisz chłopaka. Jesli chodzi o błędu, było troche literówek, No i pisze sie ponadto, nie ponadto. W opisach czasem brakowało podmiotów, przez co były niezgodności, a polana i ból zachowywały sie jak ludzie. Jednak ogólnie było dobrze. Swietnie opisujesz las i potrafisz budować napięcie oraz opisywać dynamicznie walkę, a to nie jet łatwe. Troche brakuje interakcji miedzy bohaterami inne niz walka, ale pewnie wszystko przed nami. Ciekawe, co dzieje sie z reszta bohaterow. Z niecierpliwoscia czekam na cd i zapraszam na niezaleznosc-hp.blogspot.com (zmieniłam adrs) Condawiramurshttps://www.blogger.com/profile/09448421131348444538noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361802764127518357.post-24807724700271015882016-04-23T07:07:27.316-07:002016-04-23T07:07:27.316-07:00Jakie emocje! Nigdy nie spotkałam się z TAKĄ akcją...Jakie emocje! Nigdy nie spotkałam się z TAKĄ akcją. Jesteś świetna! Nie mogę doczekać się następnego rozdziału. Choć dla tak dobrego opowiadania można poczekać.<br />WENY!!!Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10010618819633097406noreply@blogger.com