Kilka słów o autorze


Nie lubię siebie opisywać, ale skoro uważam, że blog to nie tylko dodawane posty, ale również jego autor, to wypada jednak się postarać ; )

Jestem osobą formalnie dorosłą i od niedawna bliżej mi do trzydziestki niż dwudziestki. Emocjonalnie czasami czuję się niedojrzała, a następnego dnia niczym emerytka. Uczę się i pracuję, próbuję znaleźć w życiu swoją drogę.

Oprócz pisania interesuje mnie mnóstwo rzeczy, ale wszystko na przeciętnym poziomie. Nie potrafię żyć bez muzyki, ale rzadko są to utwory, które trafiają w gust innych. Jeśli więc trafi tu ktoś, kto zna Nothing More albo Siamese Fighting Fish to zapraszam do kółka adoracji. Serdecznie pozdrawiam również tych, którzy cenią Hansa Zimmera i Yasuharu Takanashiego.

Zazdroszczę każdemu, kto potrafi ładnie rysować, bo sama umiem tylko krzywą twarz, ale pracuję nad sobą. Mogę prowadzić nielimitowane zachwyty nad cudzym talentem. Szczególnie jeśli ten talent to taniec.


W pisaniu największą wagę przywiązuję do bohaterów. Za każdym z nich stoi  jakaś historia, każdy tak samo ma w opowiadaniu swoje miejsce i chociaż nie zawsze dostrzegam potrzebę rozwijania się nad jego przyszłością, to ona niezaprzeczalnie istnieje. Postacie tworzę tak, by były ciekawe, łącząc wszystko to, co zaobserwuję u ludzi wokół mnie. Jeśli wiec w tym aspekcie polegnę, to można mnie gonić z kijem ścieżką na Śnieżkę. 

Poza tym lubię eksperymentować, nie przywiązuję się do gatunków ani sztywnych zasad stylistycznych. W życiu stworzyłam już przygodówkę, humor, romans, pseudointelektualne brednie, dramat i obyczaj, wciąż się uczę budować odpowiedni nastrój.

Jestem osobą poważną i kończę, co raz zaczęłam.  Zawsze odpowiadam na wszelkie formy kontaktu – czy to w komentarzach, czy przez e-mail czy inne formy, których nie znam. Nie uznaję rozsiewania fermentu, bo jestem dorosła i wiem, że życie kopie dostatecznie poza Internetem. Nie jestem łasa na krytykę, ale pokornie ją przyjmuję z pełną świadomością, że ma ona mnie nauczyć unikania popełnianych błędów.

Jeśli kogoś ciekawią napisane przeze mnie FF, to zapraszam na blog albo na moje własne, prywatne FFnet. Fan Fiction osadzone jest w świecie "Harry'ego Pottera" (wszelkie prawa dla jej wspaniałości JK Rowling!), a skupia się na losach różnych postaci, chociaż w przeważającej mierze linii Potterów, czyli James-Harry-James. 

Napisałam również opowiadanie na „Przedwojenny konkurs”, a można je przeczytać tutaj

E-mail - WandaWadlewa@wp.pl

4 komentarze:

  1. Zimmer love
    Ale przede wszystkim, matko, jak ja mogłam nie wiedzieć o drugim blogu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hans to niesamowity człowiek, byłam nawet na koncercie!
    A co do bloga, to nie pisałam wcześniej tutaj, bo i tak powoli uzupełniam rozdziały, na razie jest tam mniej niż na FFnet ; ) Koniec końców postanowiłam jednak dodać link, bo niektóre osoby wolą czytać tu, inne tam i niech każdy sobie wybierze ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż mnie zaciekawiło jak bardzo bliżej Ci do 30-stki XD chociaż wydaje mi się, że kiedyś gdzieś widziałam Twój wiek... ale może się mylę. Już widziałam wiele, że nie ogarniam po prostu. XD
    Czyżbyś też lubiła taniec?! *-*
    Poza tym, jak będziesz ćwiczyć rysowanie to za jakiś czas będziesz znacznie lepsza. Praktyka czyni mistrza, prawda? ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem w połowie drogi :D Nie wiem, czy pisałam gdziekolwiek na ten temat, żadna tajemnica w sumie :D

      Taniec uwielbiam, ale sama mam koślawe nogi i ujemną koordynację ruchową, więc nic z tego. Jednak oglądanie to bajka, w każdej formie - czy to tradycyjny towarzyski, czy nowoczesny, balet, łyżwiarstwo, pole dance. Może nie interesuję się na tyle, żeby być specem w temacie, ale zawsze chętnie coś zobaczę :D
      W sprawie rysowania nie mam wygórowanych oczekiwań, ale mnie to odpręża, wiec kto wie, może kiedyś stworzę prosty nos haha

      Usuń